Troszkę z opóźnieniem wprowadzam w życie moje postanowienie noworoczne. Przestanę zaniedbywać bloga i przynajmniej raz w tygodniu, jeśli tylko będę mieć czas, postaram się dodawać nowy przepis. Zaczynam dziś od nieskomplikowanego, ale jakże satysfakcjonującego przepisu na ciasto naładowane czekoladą i karmelem. Ciasto jest lekko kruche, lecz uzupełniają je miękkie krówki i rozpływająca w ustach czekolada. Najlepsze na nieudany dzień, kiedy szybko potrzebujemy dużej dawki cukru :)

Piekarnik nagrzewamy do 180C. Kwadratową formę o boku ok 25 cm smarujemy masłem.

Masło rozpuszczamy, odstawiamy do przestygnięcia.

Czekoladę kroimy na drobną kosteczkę

W miseczce mieszamy mąkę z solą i sodą.

Za pomocą miksera ucieramy masło z cukrem do połączenia. Następnie dodajemy jajko oraz żółtko, ucieramy na gładką masę. Wsypujemy suche składniki, miksujemy do połączenia.  Na koniec dodajemy pokrojoną czekoladę, za pomocą szpatułki rozprowadzamy ją w cieście.

Połowę ciasta przekładamy na dno brytfanki, równomiernie rozprowadzamy. 

W rondelku podgrzewamy śmietanę kremówkę, wrzucamy krówki, mieszamy do całkowitego rozpuszczenia cukierków. Ostrożnie, by się nie poparzyć, wylewamy masę karmelową na wierzch ciasta. Posypujemy lekko solą.  Przykrywamy resztą ciasta.

Pieczemy przez 25-30 minut. Ciasto powinno być ładnie zarumieniona i zacząć odchodzić od boków formy.

Podajemy przestygnięte.

Smacznego ;)