Mam to szczęście, że mieszkam na wsi i wystarczy że wyjdę z domu na pole, przejdę się w pole i mogę nazbierać pełną miskę malin. I to do jeszcze pysznych, słodkich polnych malin.
Ostatnio robiłam makaroniki i zostało mi dużo żółtek. A najlepszym sposobem na wykorzystanie żółtek jest zrobienie pysznego i bardzo prostego tiramisu z malinami.
Składniki
- szklanka mocnej, słodkiej czarnej kawy
- 140 g biszkoptów lady fingers
- 5 żółtek
- 5 łyżek cukru
- 250 g serka mascarpone
- 500 g malin
- ciemne kakao do posypania
Zaparzamy szklankę mocnej kawy, słodzimy ją dwiema łyżeczkami cukru. Przelewamy ją do średniej wielkości miseczki.
W dużej metalowej miseczce ucieramy żółtka z cukrem na puszystą, jasną masę przez około 5 minut. Dodajemy do niej mascarpone, miksujemy do uzyskania gładkiej masy.
Biszkopty maczamy w kawie i bardzo szybko je z niej wyciągamy, by nie nasiąkły nią za bardzo. Połową biszkoptów wykładamy dno płaskiego naczynia. Na wierzch przekładamy połowę kremu mascarpone. Posypujemy połową malin. Kolejno wykładamy drugą warstwę biszkoptów, a następnie kremu z mascarpone. Wkładamy na minimum 4 godziny do lodówki. Posypujemy kakao i pozostałymi malinami.
Najlepiej smakuje po schłodzeniu przez całą noc w lodówce.
Smacznego ;)
Przepis bierze udział w akcji :
Robiąc owocowe Tiramisu Włosi nie używają ponczu z kawy lecz z soków owocowych lub wódek owocowych. Polecam spróbuj - nie gryzie się tak. Sympatyczne ciao Eliza
OdpowiedzUsuńW takim razie następny pomysł do spróbowania :)
UsuńAle wg mnie nic w takim połączeniu się nie gryzie, ja uwielbiam ten deser nawet pomimo tego, że kawy w ogóle nie pijam ;)