Lubicie jak jest gorąco. Ja zazwyczaj lubię, no chyba, że akurat muszę jechać w busie w którym nie ma żadnego okna, a tym bardziej klimatyzacji i jedynym źródłem świeżego powietrza są dwie wąskie szpary w suficie.
Za to bardzo lubię takie leniwe dni jak dziś, kiedy mogę siedzieć na zewnątrz, opalać się i dla ochłody popijać lodowatą lemoniadę rabarbarową. Jest ona świetnym sposobem na orzeźwienie w gorący letni ( i na to wygląda, że też wiosenny) dzień. Podobno upały mają się jeszcze przez kilka dni utrzymać, więc polecam wam przygotować ją już dziś. Najlepiej zrobić ją wieczorem i zostawić na całą noc w lodówce, tak by na następny, gorący dzień była zimna i gotowa do spożycia. Należy kupić tylko rabarbar, limonkę (można zastąpić cytryną) i ewentualnie napój typu sprite.
Składniki
Syrop
- 750 g rabarbaru
- 1,5 litra wody
- 300 g (ok. 1,5 szklanki) cukru
Do podania
- kostki lodu
- limonka
- zimny napój typu sprite lub woda mineralna
Rabarbar myjemy, odcinamy końcówki, kroimy na paseczki o grubości ok. 1 cm. Wrzucamy do dużego rondelka, dodajemy wodę i cukier. Stawiamy na dużym ogniu, czekamy aż zacznie się gotować, zmniejszamy ogień i gotujemy przez 15 minut. Przecedzamy ugotowany syrop przez sitko, dokładnie przecierając resztki rabarbaru tak, by uzyskać jak najwięcej płynu. Pozostałości z rabarbaru wyrzucamy. Syrop odkładamy do przestygnięcia na ok 40. minut, a następnie, wkładamy do lodówki na minimum 3 godziny, aby się schłodził.
Do szklanki wrzucamy kostki lodu oraz plasterek limonki. Zalewamy syropem do 3/4 wysokości szklanki. Dopełniamy spritem lub w zdrowszej wersji wodą mineralną.
Smacznego ;)
Przepis bierze udział w akcji Rabarbalove
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz