Ostatnio udowadniam, że formę na muffiny można wykorzystać nie tylko do muffin. Były już ciastka i mini tarty. Tym razem postanowiłam przygotować babeczki na bazie kruchych ciasteczek, z kremem czekoladowym i piankami marshmallows. Efekt przerósł moje oczekiwania. Są przepyszne. Pochwale się, że od jednej osoby usłyszałam nawet, że w życiu czegoś tak dobrego nie jadła. Najważniejszym elementem jest masło orzechowe, które nie jest konieczne do wykonania ich, ale według mnie nie powinno być pominięte, ponieważ to właśnie ono nadaje im wspaniały orzechowy smak i aromat. Całość dopełnia delikatny krem czekoladowy i słodziutkie pianki.
Składniki na 12 sztuk
Ciasto
- 65 g masła
- 2 łyżki masła orzechowego
- 240 g kruchych ciastek w czekoladzie np Krakuski Serduszka lub podobnych
Nadzienie
- 100 g czekolady mlecznej
- 100 g czekolady gorzkiej
- 125 ml kremówki
- pianki marshmallows
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę na muffiny smarujemy masłem.
Ciastka bardzo drobno kruszymy. Masło rozpuszczamy w rondelku. Zdejmujemy z ognia, dodajemy masło orzechowe, a następnie pokruszone ciasteczka. Wszystko razem mieszamy. Mieszankę przekładamy do foremki na muffiny i za pomocą łyżki rozprowadzamy równomiernie po bokach i dnie gniazd. Pieczemy przez 13 minut, ciasto powinno lekko stwardnieć. Wykładamy z piekarnika, studzimy na kratce przez około 30 minut, nie wyciągamy z formy.
W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, ściągamy z ognia. Kremówkę podgrzewamy, tak by była ciepła, niekoniecznie gorąca. Wlewamy ją do czekolady, mieszkamy do uzyskania jednolitej, gładkiej masy. Studzimy przez ok 15 minut. Przekładamy do babeczek. Dekorujemy piankami. Chłodzimy przez godzinę w lodówce. Babeczki podważamy nożem i wyciągamy z foremki.
Smacznego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz